sobota, 17 grudnia 2016

Prasłowiańskie motywy Duszana Jurkowicza

Okolice Magury Małastowskiej to nastrojowa kraina wywołująca melancholię. Pełno tam wszędzie śladów Łemków i pełno wojennych cmentarzy.








Wszystkie te cmentarze  projektował Duszan Jurkowicz wykorzystując regionalne motywy ludowe, każdy z nich jest swego rodzaju dziełem sztuki. Z zamiłowania był on etnografem, interesował się sztuką ludową. Wstąpił na ochotnika do C. K. Armii Austro – Węgier. Po wojnie zaprojektował kilkadziesiąt cmentarzy wojennych, na których spoczywają żołnierze polegli  podczas Operacji Gorlickiej w 1915 roku. Była to największa operacja na wschodnim froncie I wojny światowej. Drewniane elementy tych cmentarzy uległy zniszczeniu  na skutek działania warunków atmosferycznych, jednak dużą ich część udało się odtworzyć dzięki składkom austriackim, a także polskim.






Najładniejszy chyba z tych cmentarzy powstał na wzgórzu nazywanym Rotundą. Podczas jego budowy jego szczyt był niezadrzewiony i Jurkowicz zaprojektował na nim pięć wież, które wielu ludziom kojarzą się z prasłowiańskimi gontynami.


Gdy byłem tam w 2005 roku wszystkie były jeszcze zniszczone. Duże wrażenie zrobiło na mnie inskrypcja wyryta w kamieniu i przetłumaczone na amatorskiej tablicy.


 


 


 


Już wtedy jednak stały tam całkiem nowe krzyże postawione dzięki działalności społecznego komitetu odbudowy tego cmentarza z siedzibą w Warszawie.



 Komitet założyli prawdziwi miłośnicy tego miejsca, którzy mimo trudności – wszystkie materiały trzeba na górę wnosić na własnym lub końskim grzbiecie – zdołali już odbudować wieże, podobno już wszystkie.





1 komentarz:

  1. Spoleczny Komitet doprowadził tylko do postawienia krzyży. Wszystko później, tj. wieże - zrekonstruowała już Gmina Uście Gorlickie.
    Romantyczna historia o końskim grzbiecje też nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistością - jedyne konie, jakie woziły materiały, to konie mechaniczne (nota bene w przypadku Komitetu, wynajmowane od Stadniny w Regetowie).

    OdpowiedzUsuń