Zwłaszcza w tych miejscach,
które nie są jeszcze do końca naznaczone komercją jest naprawdę fajnie. Beskid Żywiecki to góry, drzewa i strumienie na szlakach, no i malownicze trawiaste polany
nazywane halami. Bezcenne kojące widoki, na razie za darmo, oby tylko sił i
zdrowia starczyło, żeby je oglądać. Jest w naszym kraju tyle pasm górskich do
przewędrowania, tyle schronisk do odwiedzenia ....
schronisko na Hali Rysianka
schronisko na Hali Lipowskiej
Dwa schroniska oddalone są od siebie według szlakowskazu
tylko o 15 minut wędrówki. Z Rysianki rozciągają się wspaniałe, malownicze
widoki. Hala Lipowska jest niewielka, mniej malownicza i mniej widokowa. Jednak
to schronisko na Lipowskiej godne jest polecenia, bo w tym na Rysiance traktują
ludzi jakoś tak bezosobowo. Najlepszym chyba przykładem świadczącym o
traktowaniu turystów są podawane w obu schroniskach i po jednakowej cenie
pierogi ruskie. Na Hali Lipowskiej są one dobrze przyprawione i pyszne, lepione
przez zaprzyjaźnioną góralkę, jedząc je pomyślałem, że komuś zależy na tym żeby
mi smakowało, ktoś się tym przejmuje. Na Rysiance natomiast po zamówieniu
pierogów ruskich dają turyście bezsmakową, rozgotowaną breję z paczki i nikogo
nie interesuje czy mu ona smakuje czy nie. Sądzę więc, że wybierając się
w tamte strony warto obejrzeć widoki na Rysiance, ale spać i jeść to lepiej na
Hali Lipowskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz