Czeski Nachod jest tak blisko
polskiej Kudowy, że prawie tworzą jedną miejscowość, poszedłem tam kiedyś z
Kudowy pieszo. Z pewnością jednak to Nachod ma dłuższą historię o czym świadczy
masywny zamek, który wznosi się na wzgórzu nad miasteczkiem, wiodą do niego
długie niestety schody.
Ze starówki zachował się niewielki ale ładny
ryneczek z ratuszem i z kościołem na środku oraz kilka uliczek. Całą starówkę
dobrze widać z wieży zamkowej. Na rynku, podobnie jak w każdym czeskim mieście
stoi figura świętego Nepomucena, który został zamęczony, bo podobno nie chciał
ujawnić tajemnicy spowiedzi. Czesi na ogół nie uznają kościoła, wiele świątyń
jest zaniedbanych i tylko w nielicznych odbywają się nabożeństwa, mają jednak
swoich ulubionych świętych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz